Z lotniska odebrał mnie ojciec. Gdy go ujrzałam podbiegłam do niego i rzuciłam mu się w ramiona.
- Tato ... - zaczęłam cała zapłakana.
- No już.. Wszytko będzie dobrze. Poradzimy sobie - przytulił mnie tak mocno jak tylko mógł.
Usłyszałam dźwięk robienia zdjęć. Obejrzałam się ale nikogo nie widziałam. Pewnie mi się przesłyszało. Wsiedliśmy z ojcem do samochodu.
Weszłam do domu. Było tak pusto i cicho. Zaniosłam swoje rzeczy na górę do swojego pokoju i położyłam się na łóżku. Przypomniało mi się że miałam zadzwonić do chłopaków jak wyląduję . Złapałam szybko za telefon i wybrałam numer do Louisa.
-Słucham ? - odebrał . W tle było słychać straszny hałas.
-Cześć . To ja Angelika. miałam zadzwonić jak wyląduję - zaczęłam rozmowę .
-Chłopaki zamknijcie się. Angelika dzwoni- skierował w stronę chłopaków. - Jejku, nawet nie wiesz jak jest dziwnie bez Ciebie . Strasznie tęsknimy za tobą- dodał .
- Ja za wami też mimo że jeszcze 3 godziny temu się widzieliśmy .
- Daj mi ją - usłyszałam głos Harrego
-Nie. Ja z nią teraz rozmawiam. Odwal się !- Lou z Harrym zaczęli się kłócić .
-Ej ! Ej ! Ej !- próbowałam coś zrobić ale prze telefon nie wiele się da. - Może zadzwonię do was przez skype ? -zaproponowałam .
-Ooo. To świetny pomysł. Będziemy mogli Cię zobaczyć . - odpowiedział Louis zadowolony z mojego pomysłu .
Rozłączyłam się i włączyłam laptopa . Zalogowałam się i już po 2 minutach dzwoniłam.
- Witaj ' bejbe' - zawołał radośnie Louis poruszając zabawnie brwiami.
- Cześć ! - zawołała reszta. Strasznie się przepychali do kamerki. To było naprawdę zabawne .
- Jak miło zobaczyć Cię uśmiechniętą - wyrwał się Niall .
- Kiedy wracasz ? - zapytał Zayn
- Dopiero co przyjechałam i już mam wracać ?
- Taaak ! - krzyknęli wszyscy na raz .
- Nie wiem czy wrócę. - zaczęłam
- Co ? Jak to ? - zapytał zdziwiony Liam
-Jutro jest pogrzeb mojej mamy- spuściłam wzrok - a niedługo zaczynam studia.
-Nie rób nam tego ! - krzyknął Louis udając płacz
-Przepraszam. Muszę już kończyć. Paa . Kocham was ! - Nie miałam siły na rozmowę. Chciałam do nich wrócić ale nie mogłam. Jeszcze te nieszczęsne studia.
- Paa. My Ciebie też- odpowiedzieli wszyscy chórem. Ich twarze wyraźnie posmutniały .
Rozłączyłam się i wyłączyłam laptopa. Położyłam się na łóżku i zasnęłam.
- Córeczko wstawaj. - obudził mnie ojciec. - Za godzinę jedziemy.
Podniosłam się i udałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic . Wysuszyłam włosy, ubrałam się i byłam już gotowa.
Na dole czekał na mnie ojciec. Wsiedliśmy do samochodu i ruszyliśmy do kaplicy .
Bałam się wejść do środka, ale chciałam ją ostatni raz zobaczyć. Z daleka zobaczyłam trumnę, a w niej mamę. To był przerażający widok, nikt nie chciałby zobaczyć w tym czymś bliskiej osoby . Zrobił mi się słabo.
- Na pewno dasz radę ? - zapytał ojciec łapiąc mnie za nadgarstek .
-Tak .- odpowiedział i wyrwałam się mu . Wolnym krokiem zbliżałam się do niej.
Wyglądała jakby po prostu spała. Na twarzy miała różnego rodzaju rany i siniaki. Nie wytrzymałam i wybuchłam płaczek. Zakręciło mi się w głowie.
-Mamo... - szepnęłam i osunęłam się na podłogę. Poczułam jak ktoś mnie złapał . Byłam pół przytomna.
Ta sama osoba, wzięła mnie na ręce i wyniosła na świeże powietrze. Było coraz lepiej. Usiadłam na ławce i spojrzałam na tę osobę.
- Boże ! Harry ? - byłam zdziwiona jego widokiem- Co ty tu robisz ?
- Przyleciałem, bo wiem że mnie teraz potrzebujesz . - usiadł obok mnie i mocno mnie przytulił.
-Dziękuję - odwzajemniłam jego uścisk i popłakałam się jak dziecko .
Poczułam się już znacznie lepiej i chciałam wracać do mamy. Harry wziął mnie za rękę i poszliśmy razem. Ostatni raz spojrzałam na nią i zamknęli trumnę. Kolana mi się uginały.
Na cmentarzu stałam cała zapłakana i patrzyłam się jak ją chowają. Chłopak obejmował mnie ramieniem . Był przygotowany na to że w każdej chwili mogę omdleć. Gdy już wszystko się skończyło podeszłam bliżej grobu i wpatrywałam się w niego.
- Wracamy już . - Oznajmił ojciec. Miał całe czerwone oczy od płaczu , zresztą pewnie tak jak ja.
-Nie chcę jej zostawiać . - cały czas patrzyłam się na grób . Wtedy podszedł do mnie Harry :
- Lepiej będzie jak już wrócimy. Musisz ochłonąć. Przyjedziemy jutro .
Spojrzałam na niego, potem na ojca, który pokiwał głową.
-Dobrze. - powiedziałam cicho i udałam się w stronę samochodu.
Gdy wróciliśmy poszłam do swojego pokoju i rzuciłam się na łóżko cała zapłakana.
Harry rozmawiał na dole z moim ojcem, nawet nie ciekawiło mnie o czym. Po 10 minutach przyszedł do mnie o położył się obok. Leżeliśmy tak bez słowa wtuleni w siebie.
___________________________
I jest kolejny rozdział. I jak ? Może być ? ; P
Liczę na jakieś komentarze. ; )
Założyłam nowego bloga. Na razie są bohaterowie i bardzo krótki i bez sensu prolog. : http://live-dreams1.blogspot.com/ . Prawdopodobnie rozdział na nowym blogu dodam dopiero po egzaminach. Zapraszam do czytania i komentowania. ;P
kocham ten blog!
OdpowiedzUsuńZapraszam do czytania mojego nowego bloga : http://cause-i-can-love-you-more-than-this.blogspot.com/
smutne ale zarazem słodkie :)
OdpowiedzUsuńCzekam na kolejny rozdział ^^
Smuutne ..
OdpowiedzUsuńjak fajne, że Harry przyjechał :)
Boże szkoda mi tej dziewczyny no.. Smutne w cholere ! Ale jest git ! :) Rozdział świetny . Aaaw jak słodko - Hazza przyleciał do swojej dziewczyny :* Oo wbijam na twojego drugiego bloga ! xxx
OdpowiedzUsuńjejku jak mi jej szkoda.
OdpowiedzUsuńmiło ze strony Harrego , że przyleciał.
drugiego bloga też będę czytać ♥
szybko dodaj rozdziały :)
Boski,, smutny ale cieszę się że Angelika wraca do Anglii =D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,, iczekam na nexta :*
Świetttnnne :*******
OdpowiedzUsuńCzekam na następny:D
Zapraszam na bloga ;
xxxpokreconaonedirection.e-blogi.pl
hej:)
OdpowiedzUsuńale fajny ten twój blog ja jestem fanka 1D i no po prostu aż słów brak na to co tu przeczytałam pisz dalej mam nadzieje że już za niedługo będzie kolejny rozdział
No hej! Chce tylko powiedzieć że zajebiście piszesz i nie mogę się doczekać następnego rozdziału!!!!!!!! Mam nadzieje że nie długo się pojawi!!!!!! :*
OdpowiedzUsuńHARRY PRZYLECIAŁ DO POLSKI :D
OdpowiedzUsuńAWWWW :3