wtorek, 20 marca 2012

Rozdział II - Początku ciąg dalszy.

Powoli otwierają się drzwi do mojego pokoju. Nagle ktoś zaczyna skakać po moim łóżku. Kto to może być ? hmm.. Oczywiście że Weronika.
- Wera proszę Cię, jest ..- spojrzałam na zegarek- 9 rano, opanuj swoje emocje.
-Nie mogę ! A wiesz czemu ? Haaa ! Nigdy nie zgadniesz . - ciągnęła cała podjarana
- No dobra poddaje się- usiadłam na łóżku- Co się takiego wydarzyło ? - spytałam przecierając oczy .
- Zeszłam na dół do bufetu żeby ogarnąć coś na śniadanie i..- cały czas była podekscytowana - zobaczyłam jak na portierni meldują się chłopaki z One Direction- no tak, jak mogłam tego nie przewidzieć. - moją piętro nad nami. Czy ty to czaisz ? - nie no nie mogę z tą dziewczyną . Co jest w tym takiego ' fajnego' że akurat oni mają piętro nad nami.
- I tylko dlatego mnie obudziłaś ? Żeby mi to powiedzieć ? - zapytałam
-Noo tak - odpowiedziała, a z jej twarzy nie schodził uśmiech
-ehh.. A zamówiłaś  coś na śniadanie ? - zapytałam z nadzieją. Z tego wszystkiego zgłodniałam .
-Ojj zapomniałam . Kompletnie wypadło mi z głowy
- Dobra, wygląda na to że sama muszę zejść na dół bo inaczej padniemy z głodu- szybko się ogarnęłam i zeszłam na dół. Mój żołądek domagał się jedzenia.
W bufecie zamówiłam naleśniki z białym serem dla Wery i tosty dla mnie.
- Czy życzy sobie pani coś do picia  ? - zapytał kelner. Haha 'pani ' , fajnie brzmi .
Poprosiłam o dwie kawy . Zapłaciłam za wszystko
- Naleśniki i tosty poproszę z ' dostawą ' do pokoju a kawę sama wezmę - dodałam
- Oczywiście. - kelner zapisał numer pokoju.
Wzięłam te dwie kawy i kierowałam się w stronę wyjścia z bufetu. Skupiałam się na tym by nie wylać tych kaw i na tym że były dość gorące i jak najszybciej chciałam dotrzeć do pokoju .
Nagle wpadłam na kogoś , jak na złość kawa wylała się tylko na moją koszulkę .
- Cholera ! - krzyknęłam .
- Mogło obejść się bez wulgaryzmu.- O nie ! To był znowu on. Wpadłam na niego już drugi raz .- Widzę, że znowu się spotykamy - powiedział z uśmiechem na twarzy Harry.
- Taa.. Tylko fajnie że to znowu ja na tym ucierpiałam - powiedziałam bez entuzjazmu.
- Mogę Ci to jakoś wynagrodzić ? - zaproponował
- Nie dzięki, obejdzie się - powiedziałam spoglądając na moją koszulkę - muszę się przebrać. - powiedziałam cicho pod nosem.- A więc , miło mi było Cię znowu spotkać a teraz wybacz nie będę paradowała w brudnej koszulce po całym hotelu.- Ominęłam go i udałam się w stronę windy. Weszłam  do swojego pokoju i szybko się przebrałam .
- Gdzie ty byłaś tylko czasu ? - zapytała Wera
- Nie ważne, to długa historia - jakoś nie miałam ochoty jej tego opowiadać.
- Zamówiłaś mi naleśniki ?- coraz bardziej się niecierpliwiła
-Tak, powinni je niedługo przynieść - dokończyłam to zdanie i rozległ się dźwięk dzwonka do drzwi.
- Ja otworze , to pewnie nasze śniadanie- zawołałam i udałam się do drzwi .
Nie myliłam się, to był kelner z naszym zamówieniem . Dał mi jeszcze jakąś kopertę i dodał :
- Miałem to przekazać do rąk własnych , proszę bardzo .
- Dziękuję- wzięłam kopertę do rąk i ją otworzyłam. Był w niej list :

Przepraszam, że znowu na Ciebie wpadłem. Następnym razem będę bardziej uważał . Pozwól, że Ci  to wynagrodzę . W kopercie znajdziesz dwie wejściówki za kulisy na dzisiejszy koncert. Będzie mi miło jak się na nim pojawisz z koleżanką . x Harry .  

 Rzeczywiście, w kopercie były dwie wejściówki . To miłe z jego strony, ale nie rozumiem czemu ' chce mi to wynagrodzić ' przecież każdemu może się zdarzyć wpaść na drugą osobę ale żeby od razu ' wynagrodzić ' ? 
Gdy powiedziałam Weronice, nie mogła uwierzyć , zaczęła piszczeć ze szczęścia . Szczerze , to nie chciało mi się w ogóle nigdzie wychodzić , ale zrobię to dla niej. 


- Nie mogę w to uwierzyć ? Czy to nie sen ? - cały czas powtarzała te słowa Weronika 
- Mogę Cię uszczypnąć - zaproponowałam ze śmiechem 
-Nie dzięki, obejdzie się - uśmiech nie schodził z jej twarzy . Szykowała się chyba 2 godziny .Co 5 min się przebierała. Ona ma obsesję na ich punkcie ! 
- Dobra , musimy już wychodzić jeśli chcesz zdążyć na koncert- zawołałam 
-No już idę ! 
Sabina zawiozła nas na miejsce . Przeszłyśmy przez bramkę i udałyśmy się na swoje miejsca, miejsca w pierwszym rzędzie . Wera nie mogła się już doczekać . Krzyczała z innymi fankami " One Direction ! " 
Uszy mi już pękały od tego wszystkiego a koncert jeszcze się nie zaczął. 
-No kiedy to się już zacznie ?! - niecierpliwiła się Weronika
- No w sumie to już powinno- odpowiedziałam spoglądając na zegarek . 
I stało się. Chłopaki weszli na scenę . Zaczęli śpiewać . No muszę przyznać, że wokal mają niezły . 
Wera nie spuszczała z nich wzroku .
 Harry zdążył nas już zauważyć. Uśmiechnął się do nas. Co i raz spoglądał w naszą stronę .

Po koncercie udałyśmy się za kulisy. Wera jak zwykle była podjarana . Mi jakoś specjalnie nie zależało na poznaniu ich wszystkich .
- Ooo widzę że mnie nie zawiodłyście - zawołał Harry
- No jak widać nie miałam innego wyboru- wskazałam na Werę która była cała happy
Chłopaki po kolei się nam przedstawili a my im. Nie wiem czemu ale Harry cały czas się na mnie gapił. To strasznie krępujące .
-Słyszałem, że nie chciałaś zrobić sobie zdjęcia z Harrym - powiedział rozbawiony Louis
- Nie każdy o tym marzy- odpowiedziałam
Chłopaki zaczęli się śmiać .
Rozmowa powoli zaczęła się kleić. W sumie to oni nie są tacy źli. Chyba zaczynam się do nich powili przekonywać. Są zabawni, potrafią się śmiać z samych siebie .
Po jakimś czasie zadzwoniła do Wery Sabina.
- Za ile mam po was przyjechać ? - zapytała
- Ejj Angelika , za ile spadamy ? - szepnęła Wera
- Możemy nawet i teraz - odpowiedziałam , niestety Harry wszystko usłyszał i wziął od Wery telefon
- Witam Panią , z tej strony Harry Styles. Proszę się nie przejmować dziewczynami, odwieziemy je bezpiecznie do hotelu . - chłopak zaproponował Sobinie
- ymm. No dobrze tylko niech nie wracają za późno - zawahała się
- Oczywiście.  Życzę udanego wieczory - i rozłączył się .
Nie wiem czemu ale wszyscy zaczęli się śmiać .
Myliłam się co do nich .

4 komentarze:

  1. świetne opowiadanie .
    zapraszam do siebie:
    my-love-is-beautiful.blogspot.com

    również opowiadanie o chłopcach z 1D.

    OdpowiedzUsuń
  2. Zapowiada się świetnie ;)
    Czekam na kolejny ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Rozdział niesamowity <33
    Możesz się spodziewać w moim 5 rozdziale że zadedykuje ten rozdział specjalnie dla ciebie :) !
    Wbijaj do mnie :

    http://life-and-one-direction.blogspot.com/
    PS:Dziś prolog !
    Juliett ; **

    OdpowiedzUsuń