czwartek, 22 marca 2012

Rozdział III - Małe zmiany.

Jest już późno, jestem zmęczona i chcę już wracać do hotelu.
- Możemy już wracać ? -zapytałam
- Jeśli tak bardzo Ci zależy to tak - powiedział lekko zasmucony Harry.
Wyszliśmy z hmm. nie wiem jak to nazwać- hali ? .Czułam się jak jakaś super gwiazda. Wokół paparazzi robili zdjęcia chłopakom, nie ukrywam że na kilku znalazłam się ja z Werą. W  pewnym momencie ktoś objął mnie jedną ręką, to był Harry , chciał ' za pozować ' ze mną do zdjęcia. No dobra nie będę się przecież wyrywać. Po 10 minutach wszyscy wsiedliśmy do czarnej limuzyny.
- Wow.. I wy tak zawsze ? - Weronika skierowała pytanie do chłopaków
- No, niestety tak- odpowiedział Zayn
- Współczuję - dodałam

Wreszcie ! Dotarliśmy do hotelu. Alleluja !
Przed hotelem roiło się od fotografów i dziennikarzy. Jeden z nich zatrzymał mnie i zaczął zadawać masę  pytań  :
- Znasz One Direction ? Od kiedy się znacie ? Jesteście ze sobą zżyci ?  Łączy Cię coś z którymś chłopakiem z zespołu? Z którym ? 
- Co ? Nie, nie , nie ! - stanowczo zaprzeczyłam.- Nic mnie z nikim nie łączy ! - dodałam i starałam się ominąć tych wszystkich ludzi,ale oni nie dawali za wygraną i zadawali jeszcze więcej pytań .
- Zostawicie mnie w spokoju !- zaczęłam się denerwować . Zobaczyłam Harrego i spojrzałam na niego błagalnych wzrokiem żeby mi pomógł jakoś przejść . On podszedł do mnie, złapał mnie jedną ręką w pasie a drugą starał się odpychać fotografów by zrobić miejsce żeby jakoś przejść.
-Jesteście razem ? Harry czy to twoja nowa dziewczyna ? Kim ona jest ? A co z Caroline ?- to już robiło się chore . Żeby normalny człowiek nie mógł spokojnie przejść ?!
- Nie! Nie jesteśmy razem ! - krzyczałam . Zastanawiałam się o jaką Caroline im chodzi ? A z resztą to nie moja sprawa .
W końcu weszliśmy jakoś do hotelu.
- Przepraszam Cię za to . Nie wiedziałem, że to będzie tak wyglądało. - po jego minie było widać że przeprasza szczerze .
- To nie twoja wina . Te hieny zrobią wszystko żeby zniszczyć normalnego człowieka -dotknęłam jego ramienia. Nie wiem czemu ale zawsze gdy on mnie dotknie albo ja jego to ogarnia mnie niezrozumiałe dla mnie, dziwne uczucie . - To ja będę już szła do swojego pokoju - dodałam
- Okej . Jeszcze raz naprawdę Cię przepraszam. Dobranoc - i pocałował mnie w policzek na pożegnanie
- Dobranoc- odpowiedziałam . Teraz to już miałam motylki w brzuchu, ale jakoś mnie to specjalnie nie ruszyło.
 Otworzyłam drzwi i weszłam do pokoju . O matko ! Gdzie jest Wera ? Szybko podbiegłam do okna ale nie było jej widać . Gdy tak się przyglądałam z góry to wyglądało to o wiele gorzej. Usłyszałam jak ktoś otwiera drzwi. To była Weronika.
- No wreszcie. Martwiłam się o Ciebie. - zawołałam .
- OMG! To nie ludzie tylko jakaś dzicz! - krzyknęła Wera. Jej teksty czasami mnie rozwalają .
- Nie wiem jak ty ale ja mam już dość na dziś. Idę wziąć szybki prysznic i spać.- oznajmiłam przyjaciółce po czym udałam się do swojej łazienki.
To uczucie gdy po ciężkim dniu kładziesz się do wygodnego i miękkiego łóżka- bezcenne .
Otuliłam się ciepłą i miękką kołdrą, po czym zasnęłam .

Obudziły mnie promienie słońca zaglądające do mojego pokoju przez okno . Przeciągnęłam się i spojrzałam na zegarek, była godzina 12:58 .Podniosłam się i udałam się do salonu. Usiadłam na kanapie i włączyłam telewizor. Akurat leciały jakiś newsy. O nie !
- Wera! Wstawaj ! Chodź tu szybko ! Jesteśmy w TV !- krzyczałam w niebo głosy żeby się obudziła i ruszyła swoje cztery litery. Przybiegła szybko .
- Co ?! Jak to ? - zapytała zaspana i zdziwiona.
-Wygląda na to że nasz słodki Harry Styles ma nową wybrankę serca. - gdy to usłyszałam w TV zrobiłam się blada jak ściana. Na dodatek pokazali jeszcze nasze wspólne zdjęcia jak chcieliśmy wejść do hotelu . - Kim jest ta urocza dziewczyna? A co z Caroline ? Mamy nadzieję że już niedługo się dowiemy . - ciągnęła prowadząca.
- O matko ! - Wera otworzyła buzię . - A o mnie nic nie mówią ? - zapytała
- Jak na razie to nie. - odpowiedziałam .- Dobra, dziś twoja kolej żeby zamówić śniadanie . - dodałam.
- Co ? To tu mówią o Tobie w newsach a ty myślisz o jedzeniu ? - pokiwała głową Weronika- ja nie mam czasu, muszę zobaczyć czy o mnie nic nie mówią - powiedziała zapatrzona w ekran telewizora.
- Yhh.. Widzę że jak zwykle muszę sama wszystko robić. - jęknęłam pod nosem i poszłam się ogarnąć .

-Dzień dobry - powiedziałam wchodząc do bufetu.
- Dzień dobry- odpowiedziała kasjerka stojąca za kasą- w czym mogę służyć ? - dodała
- Poproszę dwa omlety i dwie kawy z dostawą do pokoju nr 1225
- Oczywiście. Już się roi -  oznajmiła . Zapłaciłam za wszystko, kasjerka wydała mi resztę i udałam się w stronę windy.
Czekając na nią, ujrzałam Harrego schodzącego po schodach . Szybko się odwróciłam żeby mnie nie zauważył ale nie udało się.
- O cześć ! - zawołał
-Cześć - odpowiedziałam bez większego entuzjazmu
- Oglądałaś dziś ...- nie zdążył dokończyć
-Tak
-Nie wiedziałem że zrobią z tego taką aferę.- zaczął mnie przepraszać
- Spokojnie, to nie twoja wina. Trzeba to  tylko jakoś odkręcić- ciągnęłam
- Tak, wiem. - spuścił wzrok
- Coś się stało ? - zapytałam - przez to wszystko pokłóciłeś się ze swoją dziewczyną ? - palnęłam .
Zauważyłam uśmiech na jego twarzy
- Ja nie mam dziewczyny . - dlaczego on musi mieć te dołeczki ? - Aaaa.! Ty myślisz że Caroline to moja dziewczyna - powiedział po chwili zastanowienia - Nie, nie . Wszyscy tak twierdzą ale to nie prawda, nie spotykam się z nią. To tylko plotki. Obecnie jestem singlem. - oznajmił
- Spoko, nie musisz mi się tłumaczyć.- wreszcie otworzyły się drzwi windy - Noo, to ja .. - pokazałam na windę .
 - Ok, do zobaczenia- uśmiechnął się chłopak .

Usiadłam na kanapie obok Weroniki .
- I co, mówili coś o tobie ? - zapytałam rozbawiona z jej miny
- Nie- skrzywiła się
Nagle rozległ się dzwonek do drzwi .
-Ja otworzę - oznajmiła  Wera wstając z kanapy
- Ymmm. Angelika !   - krzyknęła zdziwiona - czy ty zamawiałaś śniadanie extra ?
- Że co ? - szybko udałam się w stronę otwartych drzwi
- No bo wiesz, hehhh.. Mamy śniadanie z niespodzianką - podekscytowała się
- Jak to ? O co ci Chodzi ? - Wyjrzałam przez drzwi i nie wierzyłam własnym oczom. Śniadanie przynieśli nam chłopaki.
- Ymm co jest grane ? - zapytałam patrząc na nich
- No bo trochę głupo wyszło z wczorajszym wieczorem - zaczął Liam
- I chcieliśmy wam to wynagrodzić - dokończył Louis
- Wynagrodzić ?  - spojrzałam na Harrego- właśnie tak kończą się te wasze wynagrodzenia - lekko się uśmiechnęłam
- Ojj.. Na prawdę nie wiedziałem że to wszystko się tak potoczy. Naprawdę mi przykro - powiedział zawstydzony Hazz . W tym momencie wybuchłam śmiechem
- Dobra, wejdźcie do środka - zaproponowałam .
Wszyscy usiedli na kanapie.
- No wracając do tematu... Niall zostaw te omlety ! -krzyknął Louis
-No przecież nic nie robię - Niall zabawnie podniósł ręce do góry
Wszyscy wybuchli śmiechem
- To może ja dokończę - wyrwał się Zayn - Robimy dziś imprezkę i chcielibyśmy żebyście wpadły .
- Ja będę na pewno - oznajmiła podjarana Wera
Harry spojrzał na mnie - A ty przyjdziesz ?
- Nie wiem, zastanowię się jeszcze - odpowiedziałam . Zobaczyłam na jego twarzy lekkie rozczarowanie
- Jeśli nie przyjdziesz Harry będzie zawiedziony i smutny - szepnął Louis a ja lekko się uśmiechnęłam
-zastanowię się- powtórzyłam
- Nie ' zastanowisz się' tylko masz być. Na 20 , piętro wyżej . Mam nadzieję że traficie - zaśmiał się Niall .
-Bardzo śmieszne - wtrąciła Weronika


_______________________________________
Mamy 3 rozdział  ; )
Napiszcie w komentarzu czy wam się podoba, czy macie jakieś wątpliwości ; ) 

5 komentarzy:

  1. Jejuuu ! Rozdział cuuuuudo .
    Hahaha śmiałam się na głos : Niall zostaw te omlety ! :D Na co moja rodzinka zrobiła miny typu : WTF ?! XD
    Czekam z niecierpliwością na następny ! <33
    Naprawde jesteś świetna .!
    Zapraszam jutro do mnie na 1 rozdział ; )

    http://my-life-and-one-direction.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. haha dziękuję ; **
    na pewno wpadnę ; P

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyno to opowiadanie jest genialne ; D
    czekam z niecierpliwością na więcej ♥

    OdpowiedzUsuń
  4. Hhahahah "No to wracając do tematu...Niall zostaw te omlety xD"
    "Przecież ja nic nie robię " xD
    Doskonałe w każdym calu :D

    OdpowiedzUsuń